niedziela, 29 września 2013

Chapter four...

Scarlett 0, Harry 1. Chyba nigdy nie wygram.
______________________________________________________________________________

Siedziałam przy blacie przez kolejne kilka minut. Harry nie odezwał się słowem.
- Gang, który ma wtyki u psów?- zapytałam kręcąc się na stołku. Jedna z jego kilku zalet. Może to wyda się dziwne, ale uwielbiałam się kręcić, na wszelakich krzesełkach! Tak, jestem dziwna.
-Skąd wiesz, że to gang?- Harry odwrócił się do mnie przodem. Skrzyżował ręce na piersi i oparł się o bufet. Wyglądał tak seksownie...  Czarny podkoszulek idealnie ukazywał jak i podkreślał jego mięśnie.
- Panie Styles, nie jestem głupia. To raczej oczywiste.- zaśmiałam się. Zeszłam z krzesełka i podeszłam do półmiska, na którym spoczywały owoce.Złapałam jabłko i ugryzłam kawałek.- Zachowujecie się jak gang.
- A Ty Scar, skąd możesz wiedzieć jak zachowuje się gang?- na jego twarzy pojawił się zadziorny uśmieszek.
Powiedzieć mu? Czy może nie.. Jak powiem to złamię obietnicę. Miałam nikomu nie mówić, ale w końcu czy ktoś się w ogóle dowie, o tym, że mu powiedziałam?
Biłam się z myślami. Przygryzłam wnętrze policzka. Nie powiem mu.
Harry zaczął do mnie podchodzić. Stanął przede mną, a jego wzrok świdrował moje ciało.
- Słucham.- oznajmił chłodno.
- Po prostu wiem.- odpowiedziałam. odwróciłam głowę w bok. Nie chciałam patrzeć mu w oczy. Jeśli zapytacie, dlaczego, nie będę potrafiła odpowiedzieć. Może to dlatego, że gdybym spojrzała, to bym mu powiedziała..
- I tak mi powiesz Scar.- uśmiechnął się. Nasze ciała  były od siebie kilka centymetrów, co dla mnie było zdecydowanie zbyt blisko. Moje ręce spoczęły na jego torsie próbując go odepchnąć, niestety na próżno.
- Odsuń się ode mnie.- rozkazałam. Mój puls był teraz zdecydowanie zbyt wysoki.- Harry, zostaw mnie!- podniosłam głos.
- Jak sobie pani życzy.- zrobił krok w tył. Szybko od niego odeszłam wyrzucając ogryzek po jabłku do śmietnika.- Lubię Cię.- zaśmiał się wracając do robienia chyba kanapki. W sumie to nie wiem po co wyjął jajka, ale schował je z powrotem do lodówki, a zamiast nich wyjął ser.
- A ja Ciebie nie.- fuknęłam. Niech sobie nie myśli, że go polubię. Jest cyniczny, chamski i dziwny. Mimo to pociągający.
- Właśnie to mi się podoba.- wróciłam do kręcenia się na stołku.
Uniosłam wysoko brwi w geście zdziwienia. No sory, ale nie rozumiem, jak ktoś może mnie lubić mimo iż ja go nie lubię.
- Pff.. - postawił przede mną kanapkę z serem.- Skąd mam mieć pewność, że nic tam nie dodałeś?- odsunęłam, od siebie talerz. Spojrzał na mnie jak na idiotkę.- Nie dziw się, zostałam porwana. Mogę mieć podejrzenia!- skrzyżowałam ręce na piersi.
- Kurwa Scarlett! Zrobiłem Ci kanapkę, masz ją zjeść!- ups.. chyba się wkurzył.
- No okej okej!- podniosłam ręce do góry w geście rezygnacji. chwyciłam kanapkę z talerza i ugryzłam kawałek. Wzrok Harrego skierowany był na mnie przez cały czas.- Nie gap się na mnie tak! Nie mogę się skupić!- powiedziałam kiedy już wszystko co miałam w ustach połknęłam. Harry przygryzł dolną wargę powstrzymując się od śmiechu. Przepraszam bardzo, ale to dosyć niezręczne cokolwiek jeść, kiedy się na Ciebie gapią..
Szybko skończyłam jeść kanapkę ze względu na siedzącego obok Harrego. Jeśli o niego chodzi, to patrzył coś na telefonie. Wstałam z miejsca i włożyłam talerz do zmywarki.
- Harry, masz może fajkę na zbyciu?- zapytałam siadając z powrotem na krześle.
Chłopak popatrzył się na mnie zdziwiony po czym uśmiechnął się.
- Ja nie, ale Zayn raczej tak. Przyniosę Ci.- odwrócił się na pięcie i odszedł. Kiedy wyszedł, do kuchni wszedł farbowany blondyn.
- Nowa zabawka Harrego?- zapytał otwierając lodówkę, z której wyjął dwa piwa jedno podając mnie.
- Żadna zabawka.- otworzyłam puszkę i upiłam łyk. Jak ja dawno nie piłam piwa..
- Czyli zostajesz tu na dłużej?- usiadł na przeciwko mnie.- Tak w ogóle to Niall Horan jestem.- uśmiechnął się przyjaźnie podając mi rękę. Jego akcent był inny, nie wiem skąd mógł być, ale podobał mi się.
Odwzajemniłam gest i uścisnęłam ciepłą dłoń.
- Scarlett Nuttal.- upiłam kolejny łyk. W sumie to nie powinnam, co do piwa, mam strasznie słabą głowę.- Mam właśnie nadzieję, że jak najszybciej się stąd wyniosę.
- W sumie powiem Ci, że jeśli Harry sobie Ciebie upatrzył,- co ja kurwa jakiś piesek z wystawy?- to masz lepiej niż taka Hazel.- oznajmił kołysząc puszką. Spojrzałam na niego zaciekawiona. Blondyn wziął dużego łyka po czym zaczął mówić dalej.- Jack obrał ją sobie jako cel, za wszystko ją bije. Jeśli w jakiejkolwiek sytuacji go nie posłucha, kończy tak jak to widziałaś wczoraj.- westchnął.
Biedna dziewczyna. Ile ja bym dała, żeby jej pomóc...
Nagle w kuchni zjawił się Harry. Podejrzliwie spojrzał na mnie i Nialla, a jego oczy pociemniały.
-Spokojnie Stary.- odezwał się Horan wstając z krzesła. Podszedł do Harrego i szepnął mu coś do ucha.- Do zobaczenia Mała.- skierował się do mnie. Pomachałam mu i spojrzałam na Hazzę.
- Odłóż to Scar.- wskazał na puszkę ulokowaną w mojej dłoni.
Wzięłam ostatniego łyka trunku, mimo iż została mi ponad połowa.
- Scarlett, jeśli pijesz, to tylko ze mną!- podniósł głos podchodząc do mnie.
Zezłościł się na mnie. Wywróciłam oczami i utkwiłam wzrok w jego ciemno zielonych źrenicach.
- Już nie piję.- westchnęłam.- Mogłabym tę fajkę?- głód nikotynowy zaczynał mnie już męczyć. Brunet podał mi paczkę. Zapalniczka znajdowała się w środku.
Wyjęłam szluga, wetknęłam między wargi i odpaliłam. Drapiący dym dostał mi się do gardła. Wypuściłam go czując jak stres odchodzi razem z nim.
- Ty nie palisz?- zapytałam loczka. Harry przecząco pokręcił głową. Wzruszyłam ramionami po raz kolejny wciągając dym. Trudno, więcej dla mnie.
______________________________________________________________
Zastanawiałam się czy dodać go wieczorem, ale jeszcze trochę przerobić i napisać dłuższy, czy tylko go jeszcze obrobić. Wybrałam to drugie. Ze względu na to, że tak często odwiedzacie bloga! 60 odwiedzin było chyba 3 dni temu! WOOW <3
Kolejny rozdział jak pojawią się 2 komentarze, to pojawi się we wtorek. :)
Zazu
CZYTASZ= KOMENTUJESZ!
Komentowanie zachęca do dalszego pisania!
Nawet jeśli komentarze są subiektywne, pomagają mi się poprawić!

2 komentarze:

  1. Cudownie piszesz ;'). ooojjezuuuu, chce wiedzieć co będzie dalej! Możesz dodać mnie do obserwowanych? Dzięki :* /@sixteenfour

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam wszystkie rozdziały i uważam że jest świetny :>
    Nie mogę się doczekać nowych rozdziałów :)
    Pozdrawiam !! @Liam_my_angel15

    OdpowiedzUsuń